Moja książka,
'Jego największe zaniepokojenie: Czynnik rosyjski'
„Do widzenia, mamo, idę do przyjaciół w Marcinowie” – powiedział siedemnastoletni Władek do swojej matki. „Co tam będziesz robił?” – zapytała jego matka Wiera. „Mamy spotkanie. Edward, Julian, Karp i Bolek też tam będą.” „Bądź ostrożny, Władek?” – zapytała z troską. I tak wyruszył na rowerze do wioski Marcinowo, oddalonej o osiem kilometrów na północ. Podróż prowadziła przez rozległe lasy, piaszczyste drogi i wąskie ścieżki, na wsi Polesia, podczas międzywojnia w Polsce.
Po przybyciu na umówiony adres odbyło się miłe spotkanie. Niedługo potem drzwi zostały brutalnie otwarte. Uzbrojeni żołnierze weszli do środka. „Chodźcie z nami, teraz, wszyscy jesteście aresztowani” – zabrzmiało po rosyjsku. „Ale moja mama jest Rosjanką” – próbował wytłumaczyć Władek. Został pobity i zabrany, tak samo jak jego przyjaciele Edward, Julian, Karp i Bolek. Ten straszny dzień, pod koniec września 1939 roku, na zawsze zapadnie Władkowi w pamięć. Czy kiedykolwiek znajdzie drogę do domu?
Ta krótka opowieść jest rekonstrukcją tego, jak mogło to wtedy wyglądać. Imiona i fakty zostały sprawdzone na podstawie odnalezionych dokumentów. Tylko rozmowa między moim ojcem Władysławem a jego matką Wierą pozostaje na zawsze zagadką.
W domu nigdy tak naprawdę nie rozmawiano zbyt wiele o wojnie, a jeśli już coś wspomniano, było to krótkie i rzeczowe. Wystarczyło, aby nie zadawać więcej pytań, ale za mało, aby stworzyć wyraźny obraz. Faktycznie, miałem ciocię i dwóch wujków w Polsce, wszyscy z rodzinami, gdzie często jeździłem na wakacje. Zadałem również pytania mojej cioci Marysi, ale nie chciała rozmawiać o tamtych czasach, nawet pod koniec lat dziewięćdziesiątych.
Dlatego sam postanowiłem odnaleźć prawdziwą historię związaną z nazwiskiem Cuber. Znalezienie punktu wyjścia było trudne. Gdzie i jak w ogóle zacząć? Otrzymałem pomoc od wielu osób, za co jestem im bardzo wdzięczny. Bez tej pomocy prawdopodobnie nie zaszedłbym daleko. Podróżowałem wirtualnie i pokonałem duże odległości, połowę świata: Ukraina, Białoruś, Rosja, Polska, Austria, nawet Ameryka, Argentyna i Peru.
Ta książka zabiera Cię przez historię Polski, życie mojej rodziny Cuber i historię życia mojego ojca, Władysława Antoniego Cubera, znanego wtedy pod pseudonimem Władek. Polski żołnierz i jego podróż po świecie aż do wyzwolenia Bredy w 1944 roku i dalej. Jedno jest pewne: obraz, który miałem w myślach o tym „jak to musiało być”, całkowicie zniknął i został całkowicie przekształcony przez moje badania. Ożywia historię i ludzi tamtych czasów.
Ta książka wspiera szczytny cel; archiwum w Iwano-Frankiwsku na Ukrainie.
Tłumaczenie przez Chat GPT.
Użyj poniższych przycisków, aby obejrzeć zdjęcia i filmy.